Dzisiejsze ważenie - 76,8 kg. Czyli niecały kilogram mniej. Haha, nie jest to już 2kg, ale najważniejsze, że nadal waga spada. Nie spodziewałam się w sumie dużego spadku. To był taki zalatany tydzień, nie było czasu myśleć o porządnych posiłkach, jeszcze ta pizza w czwartek. No nic, przecież nie odpuszczę :) Już dziś byłam na rowerze i trwam w diecie dalej :). Uwielbiam rano czuć płaski brzuch, ludzie zaczynają mówić mi, że schudłam. Nawet chłopacy!
Zaczyna robić się zimno - w sumie dobrze, wolę to niż upał i pocenie się jak świnia. A jak będzie brzydka pogoda to będę się więcej uczyć, bo słońce nie będzie kusiło.
Dziś tak dobrze mi się spało ... Jak nigdy.
Zaraz idę po czerwoną herbatę, usiądę w bluzie, dresie i zacznę się uczyć. Oby to dało jakieś efekty.
Trzymajcie się Kochane! :) Chudnijcie. :)
ja już dawno zapomniałam jak to jest się uczyć chociaż czasem powinnam ;) gratuluję spadku wagi, nawet jeśli mniejszy niż ostatnio to i tak każdy kilogram jest ogromnym sukcesem :)
OdpowiedzUsuń1kg mnie to gratulacje i powodzenia dalej :)
OdpowiedzUsuńdokladnie, brzydsza pogoda +5 do nauki ;) dobrze ze idzie ci gładko ;)
OdpowiedzUsuńU mnie od początku spadki są nie wyższe niż -0,9kg /tydzień, ale grunt, że spada! Jesteśmy coraz szczuplejsze! Masz rację z tą nauką-będę pracować, ale nad tym, co mi się przyda i co musze umiec, reszta rybka. ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję :* Ważne, że waga spada! A już niedługo będzie 6 z przodu! Świetne obrazeczki! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie gratuluję wagi oby tak dalej kochana:****
OdpowiedzUsuń