wtorek, 26 marca 2013

wtorek

Wolnee, wolne, wolne :)
Cały tydzień wolnego bo rekolekcje. Mam dużo pracy, ale wszystko na spokojnie sobie ogarnę. :)
A jutro ważenie ... Trochę się stresuje. Chciałabym zobaczyć te 72 kg. Wtedy będę szczęśliwa. Ostatnio mało ćwiczę :/ Jem zdrowo, nie zawalam diety, ale ćwiczenia leżą. Czasem pójdę na basen i tyle. Chciałabym żeby już na dobre przyszła wiosna, poszłabym w końcu na rower, tak bardzo mi tego brakuje.

Napiszę Wam jutro jak tam waga i wymiary :D
Obym mogła się pochwalić, a nie wstydzić :)


3 komentarze:

  1. Na pewno będziesz mogła się pochwalić! :) I też tęsknie za prawdziwą wiosną. Juz bym wyszła na dwór, na rower... teraz musiałabym opakowac się w trzy bluzy i kurtkę, żeby po drodze nie zamarznąć ;/ Trzeba chyba napisać list do Chucka Norrisa, żeby zadzwonił do Wiosny i jej wyperswadował, że chyba o Polsce zapomniała ;D
    Pozdrawiam, LLM.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja też bardzo chce wiosnę , tak jazda na rowerze to jest to ;) . Powodzenia , trzymam kciuki żeby na wadze było mnie . thinchudosc.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam wolny dzień. Musimy się trzymać, żeby lodówka w zasięgu paru kroków za bardzo nas nie kusiła! Musimy być silne :)

    OdpowiedzUsuń