Piątek, piąteczek. Nie raduje mnie to jakoś, bo czeka mnie pracowity weekend.
Zastanawiam się tylko, dlaczego jak uczę się chemii sama to umiem, rozumiem, zadania wychodzą mi poprawnie, a diagnozę maturalną w szkolę piszę na ledwo 50 %.
Co jest? Jestem aż takim kretynem, czy co? Może powinnam w ogóle odpuścić, olać maturę i zapomnieć o jakichkolwiek porządnych studiach? Może się nie nadaje? Czemu inni mogą, a ja nie? Gdybym się nie uczyła, olewała wszystko to okej, nie miałabym pretensji. Ale wkładam w naukę tyle wysiłku a efektów praktycznie nie ma.
Zauważyłam u siebie straszne huśtawki nastrojów. W jednej chwili mam świetny humor, śmieje się, a za moment wszyscy mnie wkurzają i marzę żeby dali mi święty spokój i zostawili samą. To nie może być spowodowane zbliżającym się okresem, bo na to jeszcze za wcześnie.
Chcę już wiosnę. Zrzucić ten zimowy płaszcz i gruby szalik, odetchnąć innym powietrzem. Zobaczyć słońce.
Pójdę dziś na basen. Tak bardzo to kocham, rozluźniam się pływając. Jednak zamiłowania z dzieciństwa zostają na całe życie ;) I przy okazji spalam zbędne kalorie :p łączę przyjemne z pożytecznym.
Dieta idzie dobrze. Nie mam nawet ochoty na nic śmieciowego. Czasem przyjdzie chęć na czekoladę albo chipsy ale wtedy patrzę na zdjęcia tych wszystkich pięknych dziewczyn, wyobrażam sobie siebie w bikini za 5 miesięcy i wszystko przechodzi :) Nie wiem tylko kiedy się zważyć. Chyba w środę przed świętami, ale nie wiem. Może szybciej?
Chudniesz, super! Na mnie spodnie kupione w czasie dietowych sukcesów teraz już ledwo wchodzą i opinają tyłek. ;/ Myślę, że nie powinnas dawac za wygraną. Musisz się uczyć, rozwijać-od tego zależy twoje dalsze życie. Nie możesz sie poddać. I co? Kasa w biedronce albo magazyn w tesco? Dawaj dziewczyno! Mam to samo z matmą, ledwo ciagnę dwójki na poziomie R. ;/
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie byłam na basenie.. Kilka lat. Nie wyobrażam sobie siebie na stroju.. nie. Nie pokazałabym się ludziom.
Świetnie sobie radzisz, naprawdę :) Nie waż się zbyt często bo zwariować można :) Trzymaj się ciepło ^^
OdpowiedzUsuńhttp://survivalana.bloog.pl/
Diagnozy na szczęście ni jak się mają do właściwej maturki :)
OdpowiedzUsuńDasz radę.
Powodzenia :*
ważne aby prawdziwa matura ci poszła świetnie , ja nie zdałam tak świetnie matury a dostałam się na studia . więc jak się chce to można wszystko , powodzenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
Kochana, oczywiście, że się nadajesz ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że trzymasz dietę ; D
Co byś powiedziała, na cel 72 kg do świąt a ważenie 27 marca?
Buziaki;***
Ja mam czasem ogromną chęć na słodycze. nie mam pojęcia co zrobiłabym gdyby nie thinspo. życzę szybkiego chudnięcia. i siły:))
OdpowiedzUsuń