środa, 9 maja 2012

środa.

Don't you know, that  I would die for perfection ? 

Dużo ćwiczę ostatnio. Wczoraj rower i brzuszki, dzisiaj rower i basen. Trzymam się z kaloriami, ale Karotko masz rację. Powinnam chyba trochę zwiększyć limit. Jutro głodówka a od piątku podwyższam do 500-600. Wolę zjeść więcej niż mieć napad, pożreć wszystko i zaczynać od nowa znowu.
Moim priorytetem jest pozbyć się tych fałd na brzuchu. To dla mnie najważniejsze. Kumpela powiedziała mi dziś, że schudłam. Ja nadal czuje się jak tłusta świnia.
Do końca tego tygodnia, cały weekend i następny tydzień siedzę przy książkach ... . Najważniejsza jest dla mnie matma, obym poprawiła, obym zdała. Oprócz tego polski, biologia, chemia, historia i ten cholerny niemiecki. Biola, chemia - moje przedmioty profilowe, priorytetowe a rzygam na samą myśl.
Kusi mnie waga, chciałabym się przekonać czy rzeczywiście coś mi ubyło, ale nie. Postanowiłam, że wejdę na nią 25 więc poczekam.
Jutro wolne. Planuje wstać rano, pójść pobiegać, przejechać się do plusa, żeby zrobili mi coś z tym cholernym netem w telefonie i siadam do nauki.
Piszę z B., mimo, że nic nie chcę. Sam się dopominał o kontakt. Zerwał ze swoją dziewczyną, chce do mnie wrócić. Ja nie chcę. On chce się przyjaźnić, ale co to za przyjaciel, który wypisuje mi w SMS'ach jak tęskni za mną, wspólnymi chwilami, że ze mną było mu najlepiej etc. Nie wierzę, że był wobec mnie taki uczciwy. Gdzieś w kościach czuje, że nie wiem wszystkiego. I zakończyłam ten rozdział.


Dobra, wracam do notatek z historii ...



3 komentarze:

  1. Hej ;)) zaglądam tu od niedawna i nie wiem za bardzo o co chodzi z tym panem B., ale jeśli skrzywdził cię to trzymaj go teraz na dystans..

    http://edge-of-glory.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana badz konsekwentna ...pamietaj 2x do tej samej rzeki sie nie wchodzi. Jak skrzywdzil i teraz chce przyjazni niech spada na drzewo..bo jak sie godzisz pokazesz mu ze tak mozna robic ... ! NIe daj sie! Lepiej wytrzymaj do 25 jesli na wszelki wypadek nie chcesz sie denerwowac a jesli juz kolezanka dala Ci znac to na pewno jest mniej :)
    CHudnij wiec dalej !
    ...GzD...xoxo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobrze, najlepszym przyjacielem odchudzania jest wytrwałość. Ja jem dużo i schudłam ponad 7 kg, więc ty też możesz. Podejrzewam nawet, że schudniesz znacznie więcej.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń