Mimo, że bardzo się starałam, straciłam całkowicie cierpliwość do onetu. Poszłam w Wasze ślady i przeniosłam bloga tutaj.
Jeżeli którejś z Wam brakuje w linkach to z góry przepraszam i upominajcie się w komentarzach ! Musiałam coś przeoczyć, na pewno nie pominęłam Was celowo :) .
Obudziłam się dziś o 6 i ku swojemu zdziwieniu nie mogę już spać. Mogłabym zrobić coś pożytecznego i np. pójść pobiegać, albo chociaż wziąć psa na spacer.
Dieta jakoś weszła mi w nawyk. Nie muszę na siebie super uważać i się pilnować z jedzeniem. Mam już zakodowane co mi wolno a co nie i po prostu nie tykam się rzeczy zakazanych. Ćwiczę. Codziennie albo co drugi dzień staram się chociaż głupie 20 minut poćwiczyć. Wczoraj nie byłam na rowerze i trochę jestem zła, ale na pewno pójdę dzisiaj.
Od poniedziałku czeka mnie nauka i to sporo. Muszę poprawić matmę, gerę, napisać biologię. Wytrwać jeszcze miesiąc. Miesiąc i wakacje a ja nadal jestem taka gruba ! Boże, czy zdążę?
Boje się 25 maja. Boję się, że waga pokaże jakiś marny kilogram mniej, albo będzie tyle samo.
ahm ... teraz to zachciało mi się spać.
Na pewno będzie mniej na wadze! Nie wiem dokładnie, ile jesz, ale do 25 maja jest mnóstwo czasu, a najważniejsza jest wytrwałość! I sama zobaczysz, że będziesz pozytywnie zaskoczona! Tylko musisz trwać w diecie. Mi też teraz przychodzi to jakoś łatwiej. Najgorsze są pierwsze 2 tygodnie. :) I strasznie denerwuje mnie ten onet, dodanie notki zajmuje teraz godzinę! Poczekam jeszcze trochę, nie chciałabym się przenosić. ;/
OdpowiedzUsuńWszyscy uciekaja z onetu :) hehe...jesli sie zaprzesz moocno to w miesiac mozna zdzialac cuuda!!! :) Najggorzej na poczatku ... potem jakos leci. Ustal sobie diete i sie tego trzymaj. Na pewno pomoze !Tez mam ostatnio tak ze budze sie wczesnie rano ... nie wiem dlaczego !!!!
OdpowiedzUsuń3m sie chudooo !!!
//dodaje do linek//
...GzD...xoxo....