poniedziałek, 1 kwietnia 2013

święta święta i po świętach.

Laptop, pachnąca kawa i pół godziny przerwy na fejsa i bloga.
Jak tam Wasze świąteczne obżarstwo? ;) u mnie nie najgorzej, nawet jestem z siebie dumna. Jedynym grzechem jest cukierek i 3 łyżki sałatki w której składzie znalazł się majonez. Dziś mój żołądek się zbuntował. Po zjedzeniu miski żurku zrobiło mi się strasznie niedobrze i nie mogłam już nic więcej w siebie wcisnąć. Koło 15 zjadłam trochę sałatki owocowej i tyle. Nie mam w ogóle apetytu. Na szczęście od jutra już "normalne" jedzenie. Nie mogę się doczekać ukochanego musli na śniadanie.
Kwiecień. Miesiąc do matury. Dziś już kończę człowieka z biologii, jutro przyjdzie książka z zadaniami z roślin i zwierzaków, skończę bibliografię, do końca tygodnia skończę książkę potrzebną do prezentacji maturalnej, a dziś wieczorem jeszcze arkusze z matmy. Chemie z grubsza mam ogarniętą ale jeszcze trochę zadań czeka. Tak. Jezu, chyba zaczyna ogarniać mnie panika. A co jak nie dam rady? Chcę już być po tym wszystkim. Chcę już czerwiec.
Mój bałagan w pokoju przechodzi już wszelkie granice. Nie wiem jak to się dzieje. Sprzątam, sprzątam a za trzy dni wita mnie krzesło pełne ubrań, biurko zawalone książkami i pełno kubków na parapecie.

Wiosno, gdzie Ty jesteś do cholery?  






6 komentarzy:

  1. No właśnie gdzie wiosna..?
    Z maturą na pewno dasz sobie świetnie radę, wierzę w Ciebie ;*
    Powodzenia z dietą skarbie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. W pokoju bałagan, ale musisz być bardzo zorganizowana, skoro sama się przygotowujesz do matury. Zawaliłam w gimnazjum bardzo ważny dla mnie konkurs tylko dlatego, że byłam za leniwa. Dlatego tak cie podziwiam. Pogoda chyba nieprędko się poprawi, z tego co słyszałam. Załamka. ;/
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się cieszę że już po świętach , matura nie jest taka straszna tylko trzeba się trochę pouczyć a jak piszesz to dużo się przygotowujesz więc powinno być dobrze . Powodzenia . Wiosno wracaj ! thinchudosc.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakie rozszerzone przedmioty piszesz?
    Spokojnie dasz radę, daj teraz z siebie wszystko z nauką bo masz jezczę troszkę czasu :)
    W święta jak w święta u mnie porażka ale się już podniosłam/ podziwiam Cię ^^
    Trzymaaaj się i powodzenia z nauką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wspolczuje matury, przechodzilam przez to pieklo rok temu...dla mnie najgorsza byla matma i sierpniowa poprawka. ale dasz rade. w gruncie rzeczy jest ona latwiejsza niz nam sie wydaje ;p
    strasznie malutko jesz. zazdroszcze Ci takiego samo zaparcia. :)
    pozdrawiam Cie zycze pzredewszystkim chceci do nauki :) i sukcesywnego gubienia kliogramow :0
    pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)) http://we-always-be-thogether.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. No bo tą wiosnę to trzeba za włosy i do Polski ;D
    Matura dopiero przede mną, więc się nie wypowiem, ale co do świąt to też się cieszę, że dziś już jest normalnie, moja rutyna wraca... po prostu po tym szale już!
    Pozdrawiam, LLM.

    OdpowiedzUsuń