Wybaczcie mi to milczenie, ale miałam na głowie matury, stres i nie miałam kompletnie weny na pisanie, a nie chciałam Was zanudzać notkami w stylu "jezu nie zdam" :p
Rozpoczynam wakacje :) Do zdania został jeszcze tylko ustny angielski, więc mam nadzieje - formalność.
Wczoraj generalne porządki w pokoju! W końcu! Jak cudownie pozbyć się wszystkiego. Wyniosłam 3 worki notatek, zeszytów, książek, karteczek, pierdół. Co więcej, pozbyłam się chyba 5 par spodni. I wiecie czemu? Bo wszystkie były na mnie za duże! :D A to oznacza, że czekają mnie zakupy. Nowych, MNIEJSZYCH ubrań!
Nie wiem ile ważę. Przyznaje się bez bicia. Teraz jestem przed okresem, więc na wagę wejdę jakoś za tydzień i zobaczymy co tam ciekawego pokaże :) Później rzucam ją w kąt i zaczynam modelować brzuszek :) Wiem, że przez ćwiczenia waga idzie w górę, więc lepsze będzie kontrolowanie wymiarów :)
No i oczywiście wracam na bloga, na pełen etat! :)
;*
Gratuluję spadku wagi :) i życzę powodzenia na ustnym angolu :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę wakacji ;) jestem tak samo wysoka jak ty, i póki co ważę o jakieś 1,5 kg mniej, więc jestem ciekawa zdjęć Twojej sylwetki. zechciałabyś je dodać? ;)
OdpowiedzUsuń+zapraszam do siebie w wolnej chwili, oczywiście jeśli chcesz ;D
Ja tam nie wyrzucam za dużych ubrań ;) Nie mam w planach żadnych wtop, ale nigdy nie wiadomo, nie? :O
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na ten pomiar, żeby móc Ci pogratulować :)
Pozdrawiam, LLM.
gratuluje i powodzenia na angielskim
OdpowiedzUsuńteraz czekają cie długie wakacje
powodzenia
http://thinchudosc.blox.pl/html
Jak bym chciała wyrzucić wszystkie notatki, ale przede mną jeszcze cała sesja :(
OdpowiedzUsuńCudownie, że teraz będziesz miała tyle czasu na dietę i ćwiczenia. Też bym tak chciała! Do wakacji będziesz piękna!
waga nie idzie wcale w górę przez ćwiczenia jesli nic nie zmieniasz w diecie. no chyba żę zaczynasz ćwiczyć i zaczynasz jeść więcej...
OdpowiedzUsuń